11.09.2020 / Kołdry i pościele
Świeżo upieczeni rodzice wiedzą, jak ważny jest sen dla ich nowo narodzonego dziecka. Można na to patrzeć z dwóch stron, z jednej gdy dziecko się wysypia i widać, że dobrze wypoczęło od razu jest szczęśliwsze. A z drugiej strony, smacznie śpiący bobas to wyspany rodzic. Rolety okienne, właściwe pościele dla dzieci, białe szumy i odpowiednia temperatura mogą nam pomóc w osiągnięciu sukcesu. Zapoznaj się z najważniejszymi radami, aby polepszyć jakość snu dziecka.
Na samym początku warto zaspokoić podstawowe potrzeby dziecka. . To może się wydawać oczywiste, ale trzeba sprawdzić, czy dziecko jest głodne, czy potrzebuje zmiany pieluszki lub bliskości z rodzicem, jeśli wszystkie elementy są już sprawdzone można zacząć przygotowywać się do snu.
Miejsce, w którym śpi nasza pociecha, ma na nią duży wpływ. Ważna jest ilość światła, odpowiednia temperatura oraz samo łóżeczko.
W pokoju naszego malucha powinniśmy zadbać o kilka elementów, aby pomóc mu smacznie zasnąć. Po pierwsze, rolety zaciemniające sprawią, że w pokoju będzie mała ilość światła. Jest to ważne, ponieważ noworodki i małe dzieci są bardzo ciekawe świata – wszystko jest dla nich nowe. Gdy mamy je na rękach chcą zobaczyć roślinki na półce, świecące ramki czy przejeżdżające w oddali auto. Duża ilość bodźców sprawia, że zamiast skupić się na śnie, dzieci rozglądają się po całym pokoju. Zamontowane rolety okienne mogą sprawić, że wtulone w nasze ramię dziecko będzie grzecznie zasypiać.
Sami na swoim przykładzie wiecie, że lepiej się śpi w ciemnym pokoju. Jeśli w pokoju jest jasno lub świecą się diody, monitory i inne źródła sztucznego światła zaburzony jest proces wydzielania się melatoniny, przez co i my, i nasze dzieci możemy mieć problemy z zasypianiem.
Jeśli boicie się pełnej ciemności może roleta dzień noc będzie dla was odpowiednim rozwiązaniem. Dzięki nowatorskiemu pomysłowi, który polega na połączeniu poziomych pasów o dwóch właściwościach mamy dużą kontrolę nad ilością światła, które wpada do pokoju.
Rodzice dzieci bardzo ostrożnie podchodzą do wietrzenia dziecięcego wnętrza, bo przecież pociechę może zawiać i się przeziębi. A prawda jest taka, że objawy podobne do grypy lub osłabienia mogą być powodowane brakiem cyrkulacji powietrza.
Dzieje się tak, ponieważ w szczelnie zamkniętych pomieszczeniach często wydzielają się niezdrowe dla nas substancje, np. z farb lub grzybów. W przyrodzie też występują występują te substancje, ale na znacznie większej powierzchni, dzięki dużej ilości roślin oraz zmianom pogody (wiatry i deszcze) ich szkodliwość jest znikoma. Więc zamykanie się w czterech ścianach nie jest dobrym pomysłem.
Szczególnie podczas sezonu grzewczego powinniśmy dbać o to, aby pokój był często wietrzony. Wysuszone przez grzejniki powietrze podrażnia nasze błony śluzowe, które łatwiej łapią infekcję przez zgromadzony w domu kurz, pleśń i grzyb. Może teraz będziesz bardziej otwarty na wietrzenie?
W pokoju powinno być chłodniej, ponieważ tak wygląda naturalny proces zasypiania. Chwilę przed zaśnięciem nasza temperatura maleje, aby lepiej przygotować się do snu, dzięki czemu wpadamy w kilkugodzinny stan “hibernacji”. Co ciekawe, w krajach północy niezależnie od pogody dba się, aby dzieci spędzały czas na świeżym powietrzu. Drzemki są przeprowadzana balkonach i ogrodach, ponieważ chłód wzmacnia system odpornościowy, a wyspane na świeżym powietrzu dzieci są zauważalnie weselsze i żywsze.
A skoro już mowa o zimniejszych państwach, przeczytaj też – “Pokój dziecięcy w stylu skandynawskim – najpiękniejsze meble i dodatki“.
Sami dobrze wiemy, że w lato ciężko jest zasnąć i obracamy się z boku na bok. W zimę natomiast nie ma nic przyjemniejszego niż chłodny pokój i puszysta pościel – tak się najlepiej śpi!
Oczywiście nie mówimy tutaj o ekstremalnych przypadkach, ponieważ na początku życia dzieci nie potrafią jeszcze w pełni regulować swojej temperatury i to rodzic musi zadbać o to, aby dziecko się nie przegrzało, ani nie zmarzło!
Każdy rodzic wyznaje inną metodę. Niektórzy pozwalają wypłakać się dziecku, z czym nie wszyscy są zgadzają. Ta teza jest popierana przez badania, gdzie poruszona jest kwestia “misattunement” które wskazuje, że odpowiadając na płacz dziecka i uspokajając je w jego mózgu zachodzą zmiany, które korzystanie wpływają na tworzenie relacji społecznych i komunikację. Gdy mamy odwrotną sytuację i staramy się nauczyć dziecko samo się uspokajać, nasz maluch rośnie w ciągłym stresie, który może nie jest widoczny od razu, ale w przyszłości może prowadzić do problemów związanych z wyrażaniem emocji i próbami szukania pomocy.
Kończąc już ten naukowy wywód, uważam że nie powinno się pozwalać dziecku płakać godzinami (nie pomoże to jemu, nam czy biednym sąsiadom). To tworzenie rutyny może je powoli uczyć różnic pomiędzy dniem i nocą.
Tak, rutyna jest cudowna. Na początek wyjaśnijmy sobie, czemu my powinniśmy się zaprzyjaźnić z rutyną. Przyzwyczajenia i odruchy nabyte są nam bardzo potrzebne, ponieważ gwarantują spokój i zmniejszają ilość podejmowanych decyzji, dzięki czemu naszą energię kreatywną możemy wykorzystać na inne zadania.
Nawet w panujących aktualnie czasach pandemii możemy zauważyć, jak bardzo rutyna pomaga naszej psychice. Nie wiemy, czego się spodziewać, kiedy powstanie szczepionka, ani jakie zmiany w gospodarce niesie ze sobą kryzys – nie możemy się przygotować. Prowadzi to do olbrzymiej ilości stresu. Rozumiesz już, dlaczego rutyna nie jest taka zła?
Wracając do tematu, rutyna pozwoli wyciszyć się dziecku i z czasem wykonywane czynności będą mu się kojarzyć z jednym – pora spać. Powinniśmy kolejno zadbać o:
Tak zrelaksowany bobas powinien zasnąć dużo szybciej! A wtedy Wy będziecie mieć czas poczytać artykuły na http://lubie.com.pl/!
Misja udana! Teraz tylko dopilnować, żeby malec jak najdłużej spał. Jeśli dzielimy pokój z dzieckiem zainstalujmy baldachim, który dodatkowo zaciemni jego przestrzeń lub starajmy się przebywać w innym pokoju.
Kolejna opcją jest wykorzystanie “nowinek technologicznych”. W ofercie wielu producentów produktów dla dzieci możemy znaleźć sprzęty szumiące. Są one wykorzystywane, aby odtworzyć głosy znajome mu sprzed przyjścia na świat. Większość rodziców wykorzystuje tę metodę nawet nie zdając sobie z tego sprawy! Lulając otulone ciasno dziecko i wydając odgłosy przypominające szum, odtwarzamy znajome dla niemowląt warunki, dzięki czemu są one bardziej zrelaksowane i szybciej zasypiają.
Można wtedy zapatrzeć się w specjalne maskotki, które wydają białe szumy, dźwięk bicia serca, szum fal lub odgłosy wiatru. Niestety, tak jak większość kwestii związanych z prawidłowym rozwojem dziecka, te zabawki też mają swoich zwolenników i krytyków, dlatego warto podejść do tematu na spokojnie.
Skoro już odtwarzamy warunki dobrze znane niemowlęciu, powinniśmy też zastanowić się, jak położyć dziecko spać. Każdy człowiek, nawet osoby które nie mają na co dzień do czynienia z dziećmi, wie, że dzieci lubią być otulone. W rożku, w chuście czy w kocyku – liczy się fakt, że dziecko jest otoczone miłym dla skóry skóry materiałem. Takie wrażenie też działa uspokajająco!
Jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie zakup specjalnego gniazda lub kokonu, który zmniejsza powierzchnię spania umożliwiając dziecku wtulenie się w jeden z jego boków. Co więcej, to rozwiązanie wielozadaniowe! Możemy je wykorzystać w podróży, do wspólnego spania czy jako przewijak.
Sen maluszka jest dla nas bardzo ważny z wielu powodów, dlatego należy o niego dbać zachowując zasady rozsądku. Nie dajmy się nabrać na najnowsze wynalazki i odkrycia, a starajmy się zaspokoić potrzeby naszego dziecka!
27.08.2024 Akcesoria do pokoju dziecka
Artykuł sponsorowany Wybór odpowiedniego ręcznika dla noworodka to jedna z ważniejszych decyzji, podczas zakupów przygotowujących do przyjścia Twojej pociechy na świat. Może ona wpłynąć zarówno na komfort, jak i na zdrowie Twojego maluszka. Delikatna skóra niemowląt […]
Czytaj dalej25.07.2024 Aranżacja pokoju dziecka
21.06.2024 Dodatki i akcesoria
21.06.2024 Dodatki i akcesoria
24.03.2021 Kołdry i pościele
08.02.2021 Kołdry i pościele
22.12.2020 Kołdry i pościele